Zalety żywienia pastwiskowego bydła
W opinii hodowców bydła żywienie pastwiskowe ma drugorzędne znaczenie. Szczególnie dotyczy to gospodarstw wysokoprodukcyjnych. Ocena ta jest uzasadniana organizacją pracy oraz kwestią zbilansowania potrzeb pokarmowych bydła mlecznego. Tak to już jest w praktyce, że nie ma idealnych rozwiązań, ale są rozwiązania optymalne, które zależą od wielu czynników czy uwarunkowań. To co jest dobrym rozwiązaniem w przypadku jednego gospodarstwa, dla drugiego może być nie do przyjęcia. Jednak korzyści z wypasu pastwiskowego są bezdyskusyjne.
Bydło wymaga przestrzeni i ruchu na świeżym powietrzu. Tak ukształtowała je ewolucja. Człowiek z czasem podporządkował sobie byt tych zwierząt pod własne potrzeby ograniczając te naturalne czynniki, ale wciąż nie jest w stanie całkowicie zmienić ich potrzeb uwarunkowanych genetycznie.
Co daje pobyt zwierzęcia na pastwisku? Odpowiedź wydaje się oczywista: każde zwierzę należące do ssaków wymaga kontaktu z promieniami słońca, ponieważ to one syntetyzują witaminę D odpowiedzialną za prawidłowy rozwój kośćca i jego funkcjonowanie. Spełnienia tego warunku nie uzyskamy utrzymując bydło w pomieszczeniach zamkniętych.
Nie jest też tajemnicą, iż promienienie słoneczne mają właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Wypas pastwiskowy działa więc także jak naturalny antybiotyk niektórych chorób skórnych, pokarmowych i metabolicznych.
Ponadto do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania kośćca wymagany jest ruch. Bydło utrzymywane w pomieszczeniach zamkniętych i na uwięzi może mieć problemy ze wstawaniem i poruszaniem się. Są one eliminowane podczas wypasu pastwiskowego.
Bogactwo pastwiskowych ziół
W skład naturalnej runi pastwiskowej, jak i łąkowej, wchodzi wiele roślin nazywanych niekiedy chwastami. Te rośliny w medycynie weterynaryjnej nazywane są jednak z i o ł a m i. Zawierają szereg składników pełniących rolę leków czy regulatorów procesów metabolicznych i poprawiają właściwości smakowe. Najczęściej wymienia się około 11 gatunków ziół pastewnych naturalnie występujących na łąkach i pastwiskach. Oczywiście nie należy traktować ich jako czynnika plonotwórczego, jest to tylko dodatek i nie powinien przekraczać 5% całkowitego plonu. Wartość tych ziół jest największa, kiedy są pobierane w postaci świeżej zielonki.
Dla przykładu można podać wartości dietetyczne popularnego w całej Polsce mniszka pospolitego. Roślina ta zawiera witaminy A,B,D i C. Jej składniki regulują trawienie, zwiększają laktację, mają działanie żółciopędne oraz regenerują wątrobę. Jeżeli mniszek występuje na pastwiskach w umiarkowanych ilościach, jest chętnie pobierany przez bydło. W większych ilościach jest omijany. To naturalne zachowanie - zwierzę nigdy niczego nie pobiera w nadmiarze.
Inną znaną rośliną jest babka lancetowata. Według wielu specjalistów jest to jedna z najwartościowszych roślin dwuliściennych, ustępująca pod względem niektórych właściwości jedynie roślinom motylkowym. Jest składnikiem wielu mieszanek traw. Charakteryzuje się lepszym składem chemicznym niż koniczyna biała. Jest rośliną o właściwościach dietetycznych - działa żółciopędnie i osłonowo na ściany żołądka oraz wzmaga apetyt.
Krwawnik pospolity to kolejne zioło z runi łąkowej. Działa stymulująco na układ pokarmowy, zapobiega wzdęciom, zaparciom i wpływa na oczyszczenie organizmu z toksyn. Nazwa łacińska tej rośliny to Achillea Millefolium, gdyż według legendy nazwę swoją wywodzi od Achillesa, który skutecznie leczył nią rany odniesione w bitwach.
Do jednej z wielu roślin ziołowych można zaliczyć biedrzeńca mniejszego, który występuje głównie na łąkach o suchszym podłożu. Nie należy do roślin plennych i nie powinien nadmiernie zakłócać składu botanicznego runi. Występuje raczej w ograniczonym zakresie. Ma jednak zauważalne działanie wykrztuśne i rozkurczowe. Wpływa też stymulująco na laktację…
System mieszany jest optymalny
Można wymienić jeszcze szereg innych roślin o działaniu dietetycznym i profilaktycznym. Należą do nich kminek zwyczajny, marchew zwyczajna, krwiściąg lekarski, przywrotnik pasterski i wiele innych. Zwierzęta instynktownie pobierają te, których składniki w danej chwili są im niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Niekiedy można zauważyć niezwykłe zachowanie bydła na pastwisku. Wypuszczone na wypas krowy w pierwszej kolejności nie idą do najbardziej wyrośniętej trawy, lecz w miejsce „dzikiej runi”. To instynkt im podpowiada czego najbardziej potrzebuje ich organizm. Takie zachowanie nazywane jest samolecznictwem zwierząt.
Jak wcześniej napisałem nie ma idealnych rozwiązań, natomiast są rozwiązania optymalne. Wypas pastwiskowy ma jeszcze jedną zaletę - jest najtańszy pod względem nakładów. Ale ma też pewną niedoskonałość – w przypadku krów wysokowydajnych pastwisko w swojej dawce dostarcza dużej ilości białka i jednocześnie wykazuje niedobory energii. Tę energię musimy dostarczyć w mieszance podczas karmienia w oborze. Dlatego przy tego typu produkcji konieczny jest mieszany system żywienia.
Kilka zdań na koniec
Wypas pastwiskowy jest najbardziej optymalny w żywieniu krów średnio wydajnych. Przy niewielkiej korekcie może być stosowany jako jedyny od wiosny do jesieni. Jako uzupełnienie niedoborów energii wystarczą pasze treściwe ze zbóż. We wczesnym okresie pastwiskowym zielonki zawierają małe ilości włókna i suchej masy. Jest to powodem szybkiego przepływu treści pokarmowej i często przyczyną biegunek. Dlatego w pierwszych dniach sezonu przed wypędzeniem na pastwisko podajemy w oborze pasze bogate we włókno i suchą masę (siano, słoma). Dla orientacji jeden hektar dobrego pastwiska w sezonie powinien wystarczyć dla zaspokojenia potrzeb pokarmowych 3-4 krów, natomiast słabe pastwiska wystarczą jedynie na utrzymanie 1-2 sztuk bydła.
Niewątpliwie system pastwiskowy ma wiele zalet, ale o produkcji decyduje rachunek ekonomiczny i do rolnika należy decyzja jaki wariant utrzymania i żywienia będzie najbardziej optymalny. Doświadczeni rolnicy skutecznie łączą różne systemy żywienia. Przy tym należy pamiętać o jednym: każde zwierzę ma swoje potrzeby środowiskowe i jego organizm jest przystosowany do ich zaspokajania. Brak zaspokojenia zawsze skutkuje chorobami i spadkiem wydajności.
Stanisław Sowa
Oddział Siedlce
Przygotował A.D.
Zalety żywienia pastwiskowego bydła
W opinii hodowców bydła żywienie pastwiskowe ma drugorzędne znaczenie. Szczególnie dotyczy to gospodarstw wysokoprodukcyjnych. Ocena ta jest uzasadniana organizacją pracy oraz kwestią zbilansowania potrzeb pokarmowych bydła mlecznego. Tak to już jest w praktyce, że nie ma idealnych rozwiązań, ale są rozwiązania optymalne, które zależą od wielu czynników czy uwarunkowań. To co jest dobrym rozwiązaniem w przypadku jednego gospodarstwa, dla drugiego może być nie do przyjęcia. Jednak korzyści z wypasu pastwiskowego są bezdyskusyjne.
Bydło wymaga przestrzeni i ruchu na świeżym powietrzu. Tak ukształtowała je ewolucja. Człowiek z czasem podporządkował sobie byt tych zwierząt pod własne potrzeby ograniczając te naturalne czynniki, ale wciąż nie jest w stanie całkowicie zmienić ich potrzeb uwarunkowanych genetycznie.
Co daje pobyt zwierzęcia na pastwisku? Odpowiedź wydaje się oczywista: każde zwierzę należące do ssaków wymaga kontaktu z promieniami słońca, ponieważ to one syntetyzują witaminę D odpowiedzialną za prawidłowy rozwój kośćca i jego funkcjonowanie. Spełnienia tego warunku nie uzyskamy utrzymując bydło w pomieszczeniach zamkniętych.
Nie jest też tajemnicą, iż promienienie słoneczne mają właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Wypas pastwiskowy działa więc także jak naturalny antybiotyk niektórych chorób skórnych, pokarmowych i metabolicznych.
Ponadto do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania kośćca wymagany jest ruch. Bydło utrzymywane w pomieszczeniach zamkniętych i na uwięzi może mieć problemy ze wstawaniem i poruszaniem się. Są one eliminowane podczas wypasu pastwiskowego.
Bogactwo pastwiskowych ziół
W skład naturalnej runi pastwiskowej, jak i łąkowej, wchodzi wiele roślin nazywanych niekiedy chwastami. Te rośliny w medycynie weterynaryjnej nazywane są jednak z i o ł a m i. Zawierają szereg składników pełniących rolę leków czy regulatorów procesów metabolicznych i poprawiają właściwości smakowe. Najczęściej wymienia się około 11 gatunków ziół pastewnych naturalnie występujących na łąkach i pastwiskach. Oczywiście nie należy traktować ich jako czynnika plonotwórczego, jest to tylko dodatek i nie powinien przekraczać 5% całkowitego plonu. Wartość tych ziół jest największa, kiedy są pobierane w postaci świeżej zielonki.
Dla przykładu można podać wartości dietetyczne popularnego w całej Polsce mniszka pospolitego. Roślina ta zawiera witaminy A,B,D i C. Jej składniki regulują trawienie, zwiększają laktację, mają działanie żółciopędne oraz regenerują wątrobę. Jeżeli mniszek występuje na pastwiskach w umiarkowanych ilościach, jest chętnie pobierany przez bydło. W większych ilościach jest omijany. To naturalne zachowanie - zwierzę nigdy niczego nie pobiera w nadmiarze.
Inną znaną rośliną jest babka lancetowata. Według wielu specjalistów jest to jedna z najwartościowszych roślin dwuliściennych, ustępująca pod względem niektórych właściwości jedynie roślinom motylkowym. Jest składnikiem wielu mieszanek traw. Charakteryzuje się lepszym składem chemicznym niż koniczyna biała. Jest rośliną o właściwościach dietetycznych - działa żółciopędnie i osłonowo na ściany żołądka oraz wzmaga apetyt.
Krwawnik pospolity to kolejne zioło z runi łąkowej. Działa stymulująco na układ pokarmowy, zapobiega wzdęciom, zaparciom i wpływa na oczyszczenie organizmu z toksyn. Nazwa łacińska tej rośliny to Achillea Millefolium, gdyż według legendy nazwę swoją wywodzi od Achillesa, który skutecznie leczył nią rany odniesione w bitwach.
Do jednej z wielu roślin ziołowych można zaliczyć biedrzeńca mniejszego, który występuje głównie na łąkach o suchszym podłożu. Nie należy do roślin plennych i nie powinien nadmiernie zakłócać składu botanicznego runi. Występuje raczej w ograniczonym zakresie. Ma jednak zauważalne działanie wykrztuśne i rozkurczowe. Wpływa też stymulująco na laktację…
System mieszany jest optymalny
Można wymienić jeszcze szereg innych roślin o działaniu dietetycznym i profilaktycznym. Należą do nich kminek zwyczajny, marchew zwyczajna, krwiściąg lekarski, przywrotnik pasterski i wiele innych. Zwierzęta instynktownie pobierają te, których składniki w danej chwili są im niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Niekiedy można zauważyć niezwykłe zachowanie bydła na pastwisku. Wypuszczone na wypas krowy w pierwszej kolejności nie idą do najbardziej wyrośniętej trawy, lecz w miejsce „dzikiej runi”. To instynkt im podpowiada czego najbardziej potrzebuje ich organizm. Takie zachowanie nazywane jest samolecznictwem zwierząt.
Jak wcześniej napisałem nie ma idealnych rozwiązań, natomiast są rozwiązania optymalne. Wypas pastwiskowy ma jeszcze jedną zaletę - jest najtańszy pod względem nakładów. Ale ma też pewną niedoskonałość – w przypadku krów wysokowydajnych pastwisko w swojej dawce dostarcza dużej ilości białka i jednocześnie wykazuje niedobory energii. Tę energię musimy dostarczyć w mieszance podczas karmienia w oborze. Dlatego przy tego typu produkcji konieczny jest mieszany system żywienia.
Kilka zdań na koniec
Wypas pastwiskowy jest najbardziej optymalny w żywieniu krów średnio wydajnych. Przy niewielkiej korekcie może być stosowany jako jedyny od wiosny do jesieni. Jako uzupełnienie niedoborów energii wystarczą pasze treściwe ze zbóż. We wczesnym okresie pastwiskowym zielonki zawierają małe ilości włókna i suchej masy. Jest to powodem szybkiego przepływu treści pokarmowej i często przyczyną biegunek. Dlatego w pierwszych dniach sezonu przed wypędzeniem na pastwisko podajemy w oborze pasze bogate we włókno i suchą masę (siano, słoma). Dla orientacji jeden hektar dobrego pastwiska w sezonie powinien wystarczyć dla zaspokojenia potrzeb pokarmowych 3-4 krów, natomiast słabe pastwiska wystarczą jedynie na utrzymanie 1-2 sztuk bydła.
Niewątpliwie system pastwiskowy ma wiele zalet, ale o produkcji decyduje rachunek ekonomiczny i do rolnika należy decyzja jaki wariant utrzymania i żywienia będzie najbardziej optymalny. Doświadczeni rolnicy skutecznie łączą różne systemy żywienia. Przy tym należy pamiętać o jednym: każde zwierzę ma swoje potrzeby środowiskowe i jego organizm jest przystosowany do ich zaspokajania. Brak zaspokojenia zawsze skutkuje chorobami i spadkiem wydajności.
Stanisław Sowa
Oddział Siedlce
Przygotował A.D.